Strona głównaPoradyCzy powieszenie boli?

Czy powieszenie boli?

Kryzysy psychiczne, problemy w rodzinie, związku, depresja czy inne czynniki są bardzo niebezpieczne. To z reguły w głowie siedzi najwięcej problemów, z którymi czasem niezwykle ciężko się uporać. Często w wielu krajach na całym świecie dochodzi do samobójstw, które kończą się śmiercią przez powieszenie. Samobójstwo przez powieszenie przykładowo metodą powieszenia na klamce jest przykrą ostatecznością, która dopadła tysiące osób. Czy powieszenie boli?

Nie podejmuj pochopnych decyzji!

Ten artykuł ma mieć na celu przede wszystkim zaspokojenie ciekawości wielu osób zastanawiających się jak wygląda samobójstwo przez powieszenie. Należy nadmienić, że z każdej sytuacji jest wyjście – rozmowa z najbliższymi – rodziną, przyjaciółmi, grupy wsparcia czy nawet telefony zaufania. Opcji jest wiele, a szukanie pomocy w takich miejscach nie jest żadnym wstydem. Do najpopularniejszych telefonów zaufania, do których warto zadzwonić kiedy do człowieka przychodzą czarne myśli jak choćby samobójstwo przez powieszenie należą:

  • 800 70 2222 – telefon czynny przez 7 dni w tygodniu o każdej porze dnia i nocy. Jest to centrum wsparcia dla osób w każdym wieku.
  • 116 111 – telefon wsparcia dedykowany dla dzieci i młodzieży również czynny 7 dni w tygodniu.
  • 22 594 91 00 – Antydepresyjny Telefon Wsparcia czynny we środę i czwartek przez 2 godziny – od 17:00 do 19:00.

Śmierć przez powieszenie – co się dzieje? 

Czy powieszenie w ogóle boli? Takich pytań jest wiele. Jednak przed odpowiedzią na to pytanie warto dowiedzieć się jak dochodzi do śmierci przez powieszenie.

Na przykładzie powieszenia na klamce – pętla oplatająca szyję jest głównym sprawcą śmierci. Pod wpływem grawitacji zaciska się na szyi powodując na początku utratę przytomności, a dopiero później właściwą śmierć. Utrata przytomności wynika z niedotlenienia mózgu jakie nastąpiło poprzez zamknięcie światła tętnicy. Zamknięcie światła naczyń jest oczywiście powodem zaciśnięcia sznura na szyi. W wyniku tego dochodzi do niedotlenienia jednego z najważniejszych organów ciała człowieka – mózgu, a potem śmierci całego organizmu. 

Powieszenie na klamce, a powieszenie z wysokości – różnice 

W przypadku powieszenia na klamce z reguły długość liny/paska jest niewielka. W wyniku tego dochodzi do klasycznej śmierci przed niedotlenienie mózgu, która została opisana w poprzedniej części artykułu. Jednak na wielu egzekucjach, zwłaszcza tych starodawnych bądź filmowych można zauważyć metodę powieszenia z wysokości. Czym się różni od powieszenia na klamce?

Metoda powieszenia z wysokości używając mocnego, długiego sznura powoduje praktycznie natychmiastową śmierć. Dzieje się to poprzez przerwanie ciągłości kręgosłupa i rdzenia kręgowego. Odcinek szyjny oddziela się od reszty kręgosłupa powodując praktycznie błyskawiczną śmierć. 

Powieszenie – co się czuje? 

Jedną z najpopularniejszych metod popełniania samobójstwa jest omawiane powieszenie. Co się czuje podczas powieszenia?

Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Najbardziej rzetelna informacja pochodzi od osób, które przeżyły powieszenie i zostały uratowane. W przypadku powieszenia, w którym nie dochodzi do przerwania ciągłości rdzenia kręgowego następuje utrata przytomności spowodowana niedotlenieniem. Ponad 61% samobójców wybiera właśnie powieszenie. Co się czuje? 

Osoby uratowane twierdzą, że odczuwa się bardzo duży dyskomfort w pierwszej fazie, kiedy nie można złapać tchu. Następnie wszystkie osoby jednoznacznie mówią, że straciły przytomność i budziły się dopiero w szpitalu. 

Odratowanie po powieszeniu 

Odratowanie po powieszeniu zdarza się rzadko – jednak istnieją udokumentowane przypadki. Odratowanie po poweszeniu najczęściej polegało na podtrzymaniu ciałą wisielca i przerwaniu ciągłości sznura/paska, na którym się powiesił. Podtrzymanie ciała sprawia, że sznur się luzuje, a krew może zacząć dopływać do mózgu. W takiej sytuacji istnieje szansa na odratowanie osoby po powieszeniu. 

Kolejnym krokiem jest położenie osoby na plecy uważając na szyje (kręgi mogą być uszkodzone). Później rozpoczyna się klasyczną resuscytację krążeniowo – oddechową (RKO) i próbuje uratować ciało osoby. W międzyczasie konieczne jest zadzwonienie po pogotowie. W taki sposób odratowano już nie jedną osobę.

Ewa Burnejnikowa
Ewa Burnejnikowa
Z medycyną związana od ponad 15 lat. Przez ten okres odbyłam wiele staży w instytutach medycznych, gdzie mogłam pogłębić moją wiedzę oraz zdobyć praktykę.
Powiązane

NAJPOPULARNIEJSZE