Strona głównaPoradyIle kosztuje mózg człowieka na czarnym rynku?

Ile kosztuje mózg człowieka na czarnym rynku?

Mózg to chyba najdoskonalszy organ w ludzkim ciele. Fascynuje nie tylko lekarzy, ale także tych, którzy zajmują się psychologią, czy socjologią. Mózg to jednocześnie centrum dowodzenia ciałem i podstawa życia psychicznego, emocjonalnego. 

Wszelkie dyskusje o tym, czy można i czy da się przeszczepić mózg, mają póki co charakter futurystycznych rozważań. Jednak rozwój medycyny jest tak szybki, że dylematy tego dotyczące już niebawem staną się realne. Już dziś niektórzy zastanawiają się, czy biorca wraz z przeszczepem przejmuje pewne cechy dawcy. W przypadku transplantacji mózgu nabrałoby to absolutnie nowego wymiaru. Przy przeszczepach twarzy chociażby  pojawiały się dyskusje na temat tego, na ile u biorcy pojawia się wtedy nowa tożsamość. 

Temat transplantacji jest wielowymiarowy i niezwykle delikatny. Kwestie medyczne to jedynie niewielki wycinek tego, o czym powinno się rozmawiać. 

Poza legalną i w pełni nadzorowaną procedurą, narządy przeszczepia się też na czarnym rynku. Czy wśród handlu narządami pojawia się też najcenniejszy i najbardziej niezwykły narząd naszego ciała? Ile kosztuje mózg i czy w ogóle da się go kupić, przeczytasz poniżej.

Zobacz: Ile kosztuje śledziona człowieka na czarnym rynku? 

Czy można handlować organami?

Handel organami ludzkimi jest zabroniony. Nie można sprzedawać organów kolekcjonerom ani do przeszczepów. Wszędzie poza Iranem sprzedaż narządów jest surowo zabroniona.
W Polsce, choć kary za handel narządami nie są wysokie, cała procedura transplantologiczna jest ściśle nadzorowana przez Poltransplant, instytucję podległą bezpośrednio Ministrowi Zdrowia. 

Handel narządami jest zły z punktu widzenia etyki i moralności. Człowiek jako jednostka posiada godność, której nie pozbywa się wraz ze śmiercią. Z tego stanowiska wyprowadzona jest cała dyskusja na temat wymiaru etycznego transplantologii. 

Ile kosztuje mózg człowieka na czarnym rynku?

Mimo tego że dziennikarzom udawało się czasem dotrzeć do osób, które zamieszane były w proceder handlu narządami, nie ma żadnych danych na temat tego, ile kosztuje mózg człowieka na czarnym rynku. 

Najczęściej handel narządami związany jest z tym, że u kupującego wykonuje się przeszczep. Dlatego też w transplantacyjnym podziemiu kwitnie handel narządami takimi jak serce, żołądek, nerki. Dzięki takiemu przeszczepowi biorca może żyć całkiem normalnie: uczyć się, pracować. 

Badania mówią, że ponad 80% biorców żyje minimum 5 lat od operacji. Zdarza się, że z nowym narządem udaje się dożyć późnej starości. Wiele zależy od ogólnej kondycji organizmu oraz tego, jak bardzo zdyscyplinowany jest pacjent. Po przeszczepie trzeba prowadzić zdrowy tryb i przyjmować leki. 

Lekarze przeprowadzający operację mózgu

Zobacz: Ile kosztuje serce człowieka na czarnym rynku?

Kto ustala ceny mózgu i innych organów? 

Ceny organów ludzkich na czarnym rynku uzależnione są od popytu. Im więcej biorców zgłasza się po narząd, tym więcej trzeba za niego zapłacić. Z uwagi na to, że kolejki osób, które oczekują na przeszczep są bardzo długie, chętni do tego, by skorzystać ze skróconej (czytaj: nielegalnej) ścieżki, nie brakuje. 

Naczelną zasadą jest to, że organy przeszczepia się biorcy, dla którego przeszczep jest bezpieczny, a nowy narząd będzie mu służyć przez lata. Pierwszeństwo na liście mają biorcy zakwalifikowani jako pilni. Priorytetowo traktowani są pacjenci z listy pediatrycznej, czyli te przed ukończeniem 18 roku życia. Osoby przewlekle chore, u których jest większe ryzyko, że przeszczep nie przyjmie się, nie mają priorytetowych miejsc na liście. Zdarza się, że osoby z chorymi narządami w ogóle nie są kwalifikowane do przeszczepu. Tacy ludzie, jeśli mają środki, próbują kupić potrzebny narząd na czarnym rynku. 

W prasie pojawiają się co jakiś czas mrożące krew w żyłach historie o tym, jak ktoś został porwany i odnalazł się po kilkunastu dniach bez nerki. Podobna historia miała miejsce w 2021 roku w Meksyku. Tam ofiarą handlarzy narządami padło dwóch Polaków. Mężczyźni wyjechali za granicę do pracy. Jeden zmarł po wycięciu wielu narządów, drugi stracił nerkę i obecnie jego los jest nieznany.

Handel narządami to obok handlu żywym towarem jeden z bardziej skomplikowanym procederów. Zwykle zaangażowani są w niego ludzie z całego świata, a przysłowiową siatkę przestępczą rozpracowują połączone siły policji z kilku krajów. 

Osobny problem stanowi niewspółmierność kar do popełnionych czynów. Za handel narządami w Polsce grożą 3 lata więzienia. Jeśli ktoś czerpie z tego stały dochód, może trafić do więzienia na maksymalnie 5 lat. Za handel ludźmi kary wcale nie są wyższe.

Zobacz: Ile kosztuje nerka? Czarny rynek w pigułce

Ewa Burnejnikowa
Ewa Burnejnikowa
Z medycyną związana od ponad 15 lat. Przez ten okres odbyłam wiele staży w instytutach medycznych, gdzie mogłam pogłębić moją wiedzę oraz zdobyć praktykę.
Powiązane

NAJPOPULARNIEJSZE